• Dbamy wspólnie i odpowiedzialnie
    o nasz dom - Mikołów

Aktualności

Wróć 

Mikołowskie Mikózki

Kozy jako symbol mikołowskich targów.

Brakowało nam na naszym Rynku atrakcyjnych elementów historycznych, które by także były atrakcją dla mieszkańców i gości, dlatego postanowiliśmy  na 800-lecie Mikołowa kilka takich dodatków wprowadzić.

Jednym z nich jest rodzina kóz, którą zaprojektował artysta Maciej Paździor i której odsłonięcie nastąpiło w organizowany Dzień Dziecka 4 czerwca 2022r. na 800-lecie naszego miasta.

Następnie Dom Kultury zorganizował konkurs na nazwę rodziny kóz, który wygrał  Bartek z mamą Ewą i tatą Łukaszem i od tego czasu są to Mikózki.

Odsłonięcie rodziny kóz 4 czerwca 2022r. Dzieci, burmistrz Stanisław Piechula, artysta Maciej Paździor.

 

Rodzina kóz od samego początku stała się największą atrakcją dla dzieci.

 

 

Nadal też są symbolem mikołowskich targów, obecnie targów staroci.

 

Dlaczego kozy?

Mikołów przez wieki słynął z targów i jarmarków. Dzięki temu że leżał przy szlakach handlowych oraz w pobliżu granicy zatrzymywali się tu kupcy wędrujący w tej części Europy. W 1545 roku dzięki wstawiennictwu pana ziemi pszczyńskiej Jana Turzo, Mikołów otrzymał prawo do urządzania dwóch ośmiodniowych jarmarków w roku (24 czerwca oraz 21 października) oraz targów cotygodniowych. Po 1688 nadano prawo do urządzania dwóch kolejnych jarmarków (po Niedzieli Palmowej i po Zielonych Świątkach). Na targach i jarmarkach handlowano kozami i innym bydłem rogatym. Sprzedawano także drób, króliki, skóry, sery, jaja a także piwo, wino i wódkę. W świadomości Górnoślązaków utrwaliła się piosenka „W Mikołowie na jarmarku kupili my koza…” , gdyż to właśnie koza w czasach kryzysu stawała się żywicielem wielu rodzin oraz symbolem mikołowskich jarmarków. Na przestrzeni lat targi organizowane były: na rynku, w pobliżu dzisiejszego placu Jana Karpeckiego, na placu pod synagogą na ulicy Krakowskiej oraz na ulicy Pszczyńskiej. Tradycja mikołowskich targów i jarmarków przetrwała do dziś w każdą pierwszą niedzielę miesiąca na rynku organizowany jest tu Jarmark Staroci. Porządku na nim pilnuje stadko mikołowskich kóz.

 

„W Mikołowie na jarmarku kupili my koza,

co beczała i skokała i mleka nie dała.

Powiedzieli mi mamulka, synku, dej jej siana,

bo ta koza niezdarzono beczy już od rana.

Powiedziołech mamuliczce, żeby ją zabili,

bo to dioboł jest rogaty, dość my sie gorszyli.

A mamulka powiedzieli, synku, czekaj roczek,

bo to może taki podciep, kozioł nieboroczek .”

https://www.sbc.org.pl/dlibra/publication/401176/edition/378030/content

 

 

Polecane strony

Copyright © 2024 Stanislaw Piechula

Design & code by SWIFT